FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Klątwa Samaela - WĄTEK GŁÓWNY Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 17:05, 21 Gru 2009 Powrót do góry

Goblin, który nie trafił z morgenszterna w druida zrobił głupią minę. Wtedy Dural [link widoczny dla zalogowanych] goblina z sejmitara prosto w klatkę piersiową. Co prawda przebił jego pancerz lecz [link widoczny dla zalogowanych] mu niewielki rany zewnętrzna. Po ataku skoncentrowany czekała na ruch przeciwnika.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapet dnia Wto 12:23, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 14:02, 22 Gru 2009 Powrót do góry

[Danaet dostaje 75 xp za zabicie goblina]

Hobgoblin (5) minął goblina i ruszył w szaleńczej szarży na mnicha [szarża +2 do ataku, -2 do KP w następnej turze] po czym [link widoczny dla zalogowanych] niezgrabnie swym mieczem. Mnich bez problemu uniknął ciosu. Pozostałe hobgobliny (6,7,2) ruszyły w ślady towarzysza broni. Hobgoblin (1) przesunął się bliżej tropiciela i [link widoczny dla zalogowanych] Loyta, lecz ten uchylił się przed ciosem. Jego zwinność była zaskakująca.
Goblin, atakowany przez druida syknął ostro czując jego uderzenie. Nie pozostawał mu dłużny i ponownie [link widoczny dla zalogowanych] druida w brzuch. Cios był [link widoczny dla zalogowanych]. Gobliny znajdujące się przy tropicielu (4,5) atakowały jak oszalałe. Pierwszy [link widoczny dla zalogowanych] tropiciela w nogę [link widoczny dla zalogowanych] jego udo. Drugi natomiast [link widoczny dla zalogowanych] korpus, lecz cios ten został łatwo sparowany przez mężczyznę.
Gobliny (2,3,8,9) ponownie napięły swe łuki. Strzały kolejno szybowały w kierunku Zakena. Widocznie kapłan, stanowił dla nich duże zagrożenie i łatwy cel. [link widoczny dla zalogowanych] wbiła się w ścianę za kapłanem, [link widoczny dla zalogowanych] poszła w ślady pierwszej, natomiast trzecia [link widoczny dla zalogowanych] korpus kapłana. [link widoczny dla zalogowanych] nie były groźne, ale strzała utrudniała ruch. Czwarta strzała [link widoczny dla zalogowanych]
Zakena w szyję, lecz wysoki pancerz skutecznie [link widoczny dla zalogowanych] gardło kapłana. Strzała znacznie zboczyła z kursu, ale zadała mężczyźnie [link widoczny dla zalogowanych].
Najbrzydszy goblin (6) ponownie przymierzył się do strzału w mnicha. [link widoczny dla zalogowanych] był precyzyjny. Mnich dostrzegł strzałę w ostatniej chwili. Próbował ją odbić, lecz zareagował [link widoczny dla zalogowanych]. Drzewiec utkwił w ramieniu. Baku poczuł, że strzał był na tyle dobry, iż grot [link widoczny dla zalogowanych] Postarał się zachować równowagę umysłu i ciała...
Goblin (7) natomiast dalej przymierzał się na walczącego z jego kompanami tropiciela. Naciągnął strzałę na cięciwę i wypuścił ją ze świstem. [link widoczny dla zalogowanych] poszybował ponad głowami walczących.

RUNDA TRZECIA

Aktualny plan:

Image


Inicjatywa:
L - Loyt: 28
B - Baku: 25
T - Tiris: 15
Z - Zaken: 14
D - Dural: 12
Hobgoblin 1-8 (zbiorcza) : 12
Goblin 1-10 (zbiorcza): 3

Loyt nie pozostawał dłużny napastnikom. Jego ostrza błysnęły w powietrzu. Pierwszy atak przyprowadził na goblina (4). [link widoczny dla zalogowanych] mu bebechy jednym [link widoczny dla zalogowanych], poprawiając drugą bronią [link widoczny dla zalogowanych] w [link widoczny dla zalogowanych] goblina. Gwałtownie wyrwał ostrza z jego truchła i atakował dalej.
Następny był goblin(5) obok.[link widoczny dla zalogowanych] było czyste i precyzyjne. Głowa goblina [link widoczny dla zalogowanych] i potoczyła się po płytach, aby niedługo potem spaść w otchłań.
Teraz przyszła kolej na Hobgoblina. Pierwszy miecz [link widoczny dla zalogowanych] potworowi obok ucha, natomiast [link widoczny dla zalogowanych] trafił bez pudła [link widoczny dla zalogowanych] jego bok na wylot. Potwór ledwo stał na nogach, ale jeszcze nie zginął.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Wto 14:08, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 9:38, 27 Gru 2009 Powrót do góry

Baku zlustrował sytuację. Odwrócił się na moment i krzyknął do Tirisa
- Otwórz te drzwi! Zaklinam cię!
Po tych słowach <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=39291" title="Internetowa Kostnica"><b>huknął</b></a> hobgoblina między oczy. Twarz goblinoida zalała się <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=39292" title="Internetowa Kostnica"><b>krwią</b></a>. Baku nie chciał nadwyrężać drugiej dłoni, aż za dobrze czuł grot drażniący jego przedramię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 12:39, 27 Gru 2009 Powrót do góry

Mężczyzna w zbroi wciąż oglądał drzwi. Były wielkie i masywne. Ciężko byłoby je otworzyć w pojedynkę, chyba, że dysponowało się niesamowitą siłą, albo.... Magią. Cholera! Gdzie jest ten Scarned? Jego moc byłaby tu niezbędna.
- Nie jestem pewien czy rozważnym byłoby otworzenie tych drzwi! - Krzyknął Tiris do Baku przedzierając się przez hałas walki - Wyczuwam obecność wielu im podobnych, a nie są zbyt przyjaźnie nastawieni. Musimy uciekać na północ!
Po tych słowach ruszył z wyciągniętym mieczem w kierunku drzwi północnych.

[D9]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 17:34, 27 Gru 2009 Powrót do góry

Kapłan co prawda słyszał słowa rycerza, ale chciał chociaż raz wykazać się w tej bitwie. Nie wiadomo czy żądza zemsty, czy chęć pomocy towarzyszą sprawiał, że kolejny pocisk, który wstrzelił z kuszy <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=39322" title="Internetowa Kostnica"><b>trafił</b></a> goblina(2) w klatkę piersiową. Obleśny stwór zachwiał się, patrząc na drewniany kikut wystający z jego piersi, który z pewnością zadawał mu <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=39323" title="Internetowa Kostnica"><b>ból</b></a> . Ucieszony celnym strzałem, przypiął kusze do pasa i przygotował się do ucieczki w północną stronę...

8E


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Nie 17:44, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 17:45, 29 Gru 2009 Powrót do góry

Druid czuł ostrze goblina w swym ciele, ale nie tak łatwo było powalić go na ziemie.
Dural zamachną się i [link widoczny dla zalogowanych] sejmitarem w goblina. [link widoczny dla zalogowanych] był dość mocny i przebił pancerz goblina po raz 2. Goblin zrobił minę niczym zdechły kot.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapet dnia Czw 20:45, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 6 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 21:26, 30 Gru 2009 Powrót do góry

[Kapet otrzymuje 75 xp za zabicie goblina]

Hobgoblin zalał się krwią, ale nie pozostawał dłużny mnichowi. Krew jednak zaszła mu oczy i jego cios był [link widoczny dla zalogowanych]. Za jego plecami pojawili się kolejni.
Hobgobliny stojące we wschodnich wrotach uciekły w popłochu tam skąd przybyły.
Tym czasem Loyt [link widoczny dla zalogowanych] którzy przepychali się do wali z nim i mocnym kopniakiem [link widoczny dla zalogowanych] na płyty nieoznakowane runami.
Goblin przy druidzie padł bez życia. Teraz droga była wolna. Pozostałe gobliny(2,3,6,7,8,9) niezmordowanie strzelały ze swych łuków. Pierwszy strzelał standardowo w kapłana lecz strzał był [link widoczny dla zalogowanych]. Drugi strzelał do druida, który przed chwilą zepchnął truchło jego kompana z ostrza sajmitaru. [link widoczny dla zalogowanych] był precyzyjny lecz strzała [link widoczny dla zalogowanych]
Trzeci goblin - najbrzydszy - widząc rozpaczliwą klęskę hobgoblinów strzelał do Loyta z doskonałym [link widoczny dla zalogowanych] Zbroja tropiciela jednak [link widoczny dla zalogowanych] i rany nie były, aż tak wielki jakby na to wyglądało. Strzała jednak przeszła przez nią bez problemu [link widoczny dla zalogowanych] były dość duże i rana wyglądała paskudnie. Następny również wystrzelił do Loyta. [link widoczny dla zalogowanych] trafiła pancerz, lecz przeszła po nim pozostawiając głęboką bruzdę. Dwa ostanie gobliny (8,9) strzelały w kierunku przeciwników. [link widoczny dla zalogowanych] strzała trafiła kapłana. [link widoczny dla zalogowanych] była poważna. Drugi strzał był wymierzony w druida i [link widoczny dla zalogowanych] niż pierwszy, trafiający kapłana. [link widoczny dla zalogowanych] utkwiła w szyi Durala. Strzała [link widoczny dla zalogowanych] prawdopodobnie tętnice gdyż krwawienie było bardzo obwite. Dural poczuł jak paraliżujący dreszcz przechodzi po jego ciele.

RUNDA CZWARTA


Aktualny plan:

[link widoczny dla zalogowanych]

Inicjatywa:
L - Loyt: 28
B - Baku: 25
T - Tiris: 15
Z - Zaken: 14
D - Dural: 12
Hobgoblin 1-8 (zbiorcza) : 12
Goblin 1-10 (zbiorcza): 3

Loyt działał szybko. Kilka szybkich susów i już znajdował się przy najbrzydszym goblinie. Jego ostrze śmignęło w powietrzu [link widoczny dla zalogowanych] poważnie goblina. Drugi miecz dokończył dzieła powalając goblina [link widoczny dla zalogowanych]. Teraz przyszła kolej na następnego. [link widoczny dla zalogowanych] wyjęty z pochwy w cholewie buta wbił się w bok goblina [link widoczny dla zalogowanych] poważnie. Drąc się wniebogłosy w swym goblińskim języku padł bez życia, a jego ciało zdobiła misternie rzeźbiona rękojeść broni tropiciela.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Śro 21:28, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 11:38, 31 Gru 2009 Powrót do góry

Baku uchylił się przed ciosem hobgoblina i posłał pięść w jego żebra. Trafił jednak zbroja jego przeciwnika <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=40045" title="Internetowa Kostnica"><b>zatrzymała</b></a> impet ciosu. Baku spojrzał na Tirisa i resztę. Niech to! Niech ten człek się pospieszy! - pomyślał i szykował się na kolejne ataki ze strony hobgoblina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 11:41, 31 Gru 2009 Powrót do góry

Brzęk zbroi rycerza oznajmił jednoznacznie iż się przemieszcza. Ominął on zdumionych i ostrzelanych Zakena i Durala, a swoje kroki skierował do Północnych Wrót.

G5


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 13:57, 31 Gru 2009 Powrót do góry

Zaken tylko dostrzegł smugę przemykającego obok niego rycerza. Chciał ruszyć za nim ale był wyczerpany odniesionymi ranami. Sięgnął do pasa po mały flakonik z eliksirem [eliksir leczenia lekkich ran]. Natychmiast <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=40048" title="Internetowa Kostnica"><b>poczuł</b></a> ciepło w swoim ciele. W trochę lepszym stanie ruszył za Tirisem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Czw 14:55, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 14:06, 05 Sty 2010 Powrót do góry

Druid nie wiedział coś dzieje. Czuł jak krew stopniowo uchodzi z jego ciała. Kręciło mu się w głowie, lecz poczuł w swych palcach lekką moc i rzucił na ranę {leczenie lekkich ran}. Rana [link widoczny dla zalogowanych], lecz powoli z powodu jej głębokości. Dural usiadł na piętach i zaczął śpiewać pieśń pod nosem, aby uśmierzyć jakoś ból i czas, który on trwał.
Ból trochę ustąpił. Wtedy założył z powrotem kaptur na głowę, uniósł głowę wyżej i spojrzał na komnatę i sytuację, która go przerastała... -Nie teraz, ta walka jest zbyt huczna, nie poradzę sobie z nią, nie mam sił by walczyć, topie się...- Szeptał cichutko jak mysz...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapet dnia Śro 18:47, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 13:21, 08 Sty 2010 Powrót do góry

Hobgoblin nie pozostawał dłużny mnichowi i wziął zamach swoim mieczem [link widoczny dla zalogowanych] dobrze wyćwiczony Baku uchylił się przed ciosem. Drugi stojący za atakującym wymachiwał mieczem i nerwowo wykrzykiwał w swoim języku, najprawdopodobniej jakiś obelgi. Dwa pozostałe, które biegły na mnicha zawróciły widząc kłopoty w szeregach goblinów i to jakie spustoszenie siał tam Loyt. Ruszyli w jego stronę.
Gobliny (3,8 ) w popłochu i z wyraźną trwogą obróciły się ku Loytowi. Ich strzały kolejno śmignęły w powietrzu. [link widoczny dla zalogowanych] minął tropiciela bardzo daleko, a drugi [link widoczny dla zalogowanych] ponad jego ramieniem. Pozostałe (2,9) strzelały dalej do Druida i Kapłana. [link widoczny dla zalogowanych] strzał był mało precyzyjny toteż świsnął ponad głowami uciekających. [link widoczny dla zalogowanych] był równie słaby co jego poprzednik.

RUNDA PIĄTA


[link widoczny dla zalogowanych]

Inicjatywa:
L - Loyt: 28
B - Baku: 25
T - Tiris: 15
Z - Zaken: 14
D - Dural: 12
Hobgoblin 1-8 (zbiorcza) : 12
Goblin 1-10 (zbiorcza): 3

Loyt widząc przerażenie na twarzach potworów wparował między goblinów. Jego ostrza błyskawicznie przecięły powietrze. Pierwsze trawiło bez pudła [link widoczny dla zalogowanych] goblinowi (8 ) spore rany, a drugie z nich zwieńczyło dzieło [link widoczny dla zalogowanych] potwora głowy. Tropiciel szedł za ciosem. Teraz miecz [link widoczny dla zalogowanych] w trzewiach drugiego goblińskiego łucznika (9) [link widoczny dla zalogowanych] na wylot. Krótsze ostrze [link widoczny dla zalogowanych] hobgoblina przez łeb, a precyzyjne [link widoczny dla zalogowanych] rozpłatało go na pół. Trzeci przeciwnik również dostał tęgie lanie. [link widoczny dla zalogowanych] trafiło jego bark znacząc głęboką [link widoczny dla zalogowanych] w ciele potwora. Hobgoblin pochylił się w przód rycząc z bólu. Wykrzywił w kierunku oprawcy swój parszywy pysk, lecz bezlitosny Loyt [link widoczny dla zalogowanych] mu w szyję drugi miecz i mocnym szarpnięciem [link widoczny dla zalogowanych] jego beznadziejne wrzaski rozrywając mu klatkę piersiową.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 15:43, 08 Sty 2010 Powrót do góry

Baku złożył się do ciosu. Tym razem wymierzył lepiej i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=40502" title="Internetowa Kostnica"><b>trafił</b></a> przeciwnika tuż pod splot słoneczny. <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=40503" title="Internetowa Kostnica"><b>Gruchnęły</b></a> kości a hobgoblin jęknął z bólu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 9:08, 09 Sty 2010 Powrót do góry

Hobgoblin stęknął z bólu, a jego pysk wykrzywił się w odrażającym grymasie.
Tymczasem Tiris dalej przemieszczał się w kierunku północnych wrót. Dotarł do nich. Były wielkie i masywne a mimo to, mężczyzna schwyciwszy za stalową kołatkę szarpnął je i dało się słychać pracę zardzewiałego mechanizmu. Gobliny wrzasnęły w przerażeniu, a rycerz donośnie oznajmił:
- Droga wolna!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 12:07, 09 Sty 2010 Powrót do góry

Usłyszawszy te słowa kapłan odetchnął z ulgą. Miał dosyć tego szamotania i rozlewu krwi. Zdecydowanym krokiem minął przestraszonego druida i podążył za Tirisem w stronę północnych wrót, nie zważając na strzały goblinów...

[J4]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Sob 12:08, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 19:52, 09 Sty 2010 Powrót do góry

Rana nie dawał spokoju druidowi. Uciskała mu szyję, choć była zasklepiona. Dural, może trochę oszołomiony całą sytuacją, lecz trzeźwo stojący na nogach, podążył w ślad za kapłanem. Nie chciał się już mieszać i przeżyć te podziemia i wyjść na świeże powietrze. Widział, że jego towarzysze patrzyli na niego z lekką pogardą, gdy doznał ciężkich ran. Może uważali go za słabego i nie do uczonego w swej woli druida.

[I4]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 20:19, 12 Sty 2010 Powrót do góry

Hobgoblin (5) padł pod wpływem silnego ciosu mnicha [Danaet dostaje 75xp]. Drugi zaś wyskakując zaraz zza niego [link widoczny dla zalogowanych] Baku jednak ten był na tyle zwinny by sprawnie uchylić się przed ciosem. Co zaniepokoiło mnicha, ten był nieco większy i wyglądał groźniej.
Gobliny wrzasnęły i w dzikim popłochu uciekły wschodnią bramą widząc rzeźnickie poczynania Loyta.
Loyt biegnąc po łuku zaszarżował na hobgoblina z flanki. W ostatnim momencie wyskoczył w górę i wbił mu miecz w szyję tak iż mnich zobaczył ostrze wychodzące spod zbroi na wysokości wątroby. Brutalnie wyrwał ostrzę i wytarł o opadające truchło potwora, pod którym zapadła się kolejna płyta.
- Czas nam w drogę. Coś mi mówi, że niedługo spędzą się tu całe podziemia... - tropiciel ponaglił mnicha i oglądając tyły czekał na ruch mnicha.

[Każdy dostaje za walkę 200 xp za odgrywanie Smile]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 11:21, 13 Sty 2010 Powrót do góry

Mnich nie czekając długo na zaproszenie pognał za Tirisem na północ. Cały czas jednak uważał gdzie stawia swoje nogi i starał się wybierać te same płyty co towarzysze przed nim. Wolał nie wiedzieć co jeszcze czai się w mrokach tych podziemi choć dobrze wiedział, że z pewnością to COŚ znajdzie ich...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 14:24, 13 Sty 2010 Powrót do góry

Kapłan rozmyślał, co skłoniło owe istoty do ataku. Może ktoś im rozkazał go przeprowadzić, choć mogła to być porostu ich złośliwa natura. Rozglądając się do o koła sprawdzał czy wszyscy są cali. Zobaczył obolałego druida, kulejącego mnicha i najwyraźniej zadowolonego z przebiegu wydarzeń Loyt'a. Odetchnął głęboko lecz poczuł jedynie gnijące ciała goblinów. Podszedł do najbliższego i szturchnął je nogą. Truchło przeturlało się na plecach a następnie zniknęło w podłodze. Przerażony magią tego pomieszczenie Zaken wykonał kilka skoków pomiędzy płytami i stanął przed wielkimi, północnymi wrotami. Patrząc przez otwarte drzwi w niezbadaną ciemność, ruszył za rycerzem ciesząc się, że najgorsze już za nimi, choć co do tego nie był całkiem pewien...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 16:00, 13 Sty 2010 Powrót do góry

Druid był niepewny. Niepewny z powodu tak szybko rozegranej bitwy. No tak niby było wszystko ok, niby pokonali gobliny, ale jak dla niego był to dopiero początek tej dość nierównej walki, która ich czekała.
Dural ruszył zaraz za Zakenem, który najwyraźniej nie był zbyt przejęty całą sytuacją. Po drodze widzieć dało się tylko truchła martwych ciał goblinów, które capiły tak, że kręciło mu się w głowie. Główny powodem zawrotów, była oczywiście niewyleczona rana, ale było już z nią coraz lepiej. Druid założył z powrotem kaptur na głowę, i pochował wszelkie uzbrojenie.
Teraz stał przed północnymi wrotami i podziwiał ich wielkość, lecz odczuwał także przed nimi lęk.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 16:55, 13 Sty 2010 Powrót do góry

Loyt ponaglającym gestem wpędził ich do środka. Ruszyli długim korytarzem, który był oświetlony nikłymi płomieniami.... Długo poruszali się w szybkim dość tempie, co znacznie męczyło rannego druida. W oddali było słychać odgłosy i krzątaniny szykujących się do boju rodzimych mieszkańców tych korytarzy. Wśród nich przeplatał się nikły dźwięk... Było to ludzkie nawoływanie o pomoc...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kapet
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z głębi...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Śro 20:58, 13 Sty 2010 Powrót do góry

Druid biegł za nimi, ale ledwo co nadążał. Pomimo to, że był mocno ranny słyszał donośne krzyki. Niebyły to tylko gobliny, ale także ludzie lub inne dobre stworzenia, które wpadły w sidła plugawych bestii.- Przyda nam się pomoc!- pomyślał druid lekko się uśmiechając. Tak na prawdę myślał o tych wszystkich męczonych stworzeniach jak o braciach. Ufał w zasadzie wszystkim i troszczył się, nawet o najsłabszych. Teraz jednak ciężko było mu cokolwiek zrobić, był bowiem zbyt przemęczony walką, z której nie był zbytnio zachwycony, patrząc na swą postać rzecz jasna.
W biegu zapytał głośno towarzyszy- Panowie, co poczną tutaj Ci wszyscy, którzy wzywają pomocy. Proponuję, jeśli znajdziemy kogoś rannego, słabego, weźmy go ze sobą, niech nie cierpi mąk w tym barłogu, jakim są te podziemia, oczywiście jeśli będzie on stał na naszej drodze. Nie mamy bowiem czasu na to, aby przeszukać całe te nikczemne podziemia.- to powiedziawszy, poczekał na reakcje towarzyszy, którzy pędzili niczym wilki przez puszczę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 14:45, 14 Sty 2010 Powrót do góry

Słowa druida dały kapłanowi dużo do myślenia. Nie chciał zostać w tych podziemiach ani sekundy dłużej, lecz myśl zostawienia kogokolwiek budziła w nim grozę. Spojrzał w zmęczoną twarz Dural'a i przemówił tonem, jakiego nigdy sam jeszcze nie słyszał w swoich ustach:
-Duralu, Twoje słowa są prawdą, wszakże my również byliśmy związani i dzięki Ich pomocy możemy tu być. Proponuje, że jeśli znajdziemy kogokolwiek w tym barłogu, to postarajmy się mu pomóc na miarę możliwości. Wiem, że nie uratujemy wszystkich ale choćby jedna ocalona dusza może nam pomóc w przyszłości.
Powiedziawszy to rozejrzał się dookoła. Jedyne co zobaczył to ciemność. Kapłan nie nienawidził mroku, wręcz brzydził się tego, ale nie odważył zapalić pochodni gdyż mogła ona wywabić inne plugastwo. Nic więcej nie mówiąc wsłuchał się w jęki umierających ofiar mając nadzieje, że w końcu ustaną...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Gracz



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Leża Wilkołaków...
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 20:19, 14 Sty 2010 Powrót do góry

Biegli dalej. Korytarz wydawał się ciągnąć w nieskończoność. Przechodził przez mniejsze sale i pomieszczenia, czasem był zagłębiony, miejscami słabo oświetlony. Wiele razy zakręcał... Goblińskie krzątaniny zostały daleko w tyle za nimi, jednak nawoływanie stało się wyraźniejsze. Był to głos mężczyzny. Po przebiegnięciu dziesiątej części stai dotarli do sali podobnych tym, obok których znaleźli więzienie. Tutaj nawołujący musiał być niedaleko, gdyż słyszano go głośno i wyraźnie. W oddali coś trzaskało. Brzęk stali i goblińskie warki informowały o jednym.
Nagły huk przerwał ciszę i błysk zza rogu zaniepokoił towarzyszy. Szybciej ruszyli w tamtą stronę. Czekała na nich miła niespodzianka. Stał tan Scarned we własnej osobie!
Nie było czasu na przywitania. Całe szczęście ich przyjaciel się odnalazł. Dural i Zaken zdziwili się nieco, ale zaakceptowali nowego, a może starego kompana tak szybko jak pozostali. Wszyscy biegli ze świadomością, iż mają na ogonie hordy goblinów.
- Wychodź przyjacielu! - dosłownie ryknął Tiris rozłupując swym mieczem zamek w wielkich dębowych drzwiach o zakratowanym okienku. To było niepodobne do rycerza, lecz uwięziony mężczyzna zwinnie wyślizgnął się z celi i nie było czasu na rozmysły nad czyimś zachowaniem.
Baku miał dziwne przeczucie, że skądś zna tego jegomościa... wyglądał bardzo znajomo, ale nie mógł sobie przypomnieć gdzie już go widział.
Chwilę beztroski przerwał nagły wrzask hobgoblińskiej kohorty, ledwie więzień mógł pozbierać swoje rzeczy rozrzucone na jakiejś beczce... Chyba czas wyrąbać sobie przez nich drogę....

MALINO I BAMBI DOŁĄCZAJĄ DO GRY

Runda I
Plan:

[link widoczny dla zalogowanych]

Inicjatywa:
Zaken: [link widoczny dla zalogowanych]
Dural: [link widoczny dla zalogowanych]
Hobgoblin (zbiorcza 21-30): [link widoczny dla zalogowanych]
Loyt: [link widoczny dla zalogowanych]
Baku: [link widoczny dla zalogowanych]
Scarned: [link widoczny dla zalogowanych]
Amir: [link widoczny dla zalogowanych]
Hobgoblin (zbiorcza 11-20): [link widoczny dla zalogowanych]
Hobgoblin (zbiorcza 1-10): [link widoczny dla zalogowanych]
Tiris: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 20:40, 15 Sty 2010 Powrót do góry

Ledwo rozwalili jedną bandę goblinów, już wyskoczyło następne. Kapłan miał dosyć chowania się za towarzyszami. Wyciągając broń, krzyknął ogłuszająco -Zniszczmy ich!- Po czym wyskoczył przed towarzyszy z pianą na ustach.

[15L]

/////Edit by Samael
chyba nie chciałeś wskoczyć Tirisowi na plecy ? Radzę uważnie czytać gdzie kto stoi Wink
end edit/////


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin