FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Czarny Smok - Wątek główny Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 19:40, 26 Mar 2010 Powrót do góry

Kenji spojrzał zaskoczony na Takeshiego. Wreszcie kiwnął głową i rzekł
- Tak! Tak panie jak sobie życzysz. Zrobię co karzesz.
Kaichiko spojrzała na Skorpiona jakby nie rozumiejąc jego słów. Jej katana musiała zasmakować krwi! Odsunęła ją jednak lekko od Kenjiego i szybkim ruchem przejechała ostrzem po jego policzku
- A to psie abyś pamiętał o swojej umowie!
Kenji jęknął i złapał się za krwawiącą twarz. Kiwnął tylko szybko głową na znak, że rozumie dobrze co samuraj-ko chce mu powiedzieć. Ashigaru nie wtrącali się do tego. Sama Usagawa schowała katanę i poszła do swojej komnaty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 21:22, 26 Mar 2010 Powrót do góry

Takeshi uśmiechnął się widząc cierpienie na twarzy karczmarza.
- Lepiej żeby nocą nie nękało nas już nic. Stanął w przejściu do swojego pokoju - Liczę, że posiadasz jakiś wóz abyśmy nie musieli podróżować pieszo. Liczę też, że twoi strażnicy przypilnują nas kiedy będziemy spali. - Dodał, po czym ruszył do swojego pokoju.
Spojrzał na przebitą przez kompana ścianę łapiąc się za głowę... No, ale co mu tam, Kenji musiał ponieść karę - przynajmniej nie musieli płacić za straty.
Położył się spać, cały czas trzymając blisko siebie swoją torbę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 11:19, 27 Mar 2010 Powrót do góry

Gompachi patrzył na te wszystkie wydarzenia z boku, cały czas w gotowości bojowej. Zaraz po tym jak sprawa trochę złagodniała ruszył do swojego pokoju. Szedł powoli, szurając swoją bronią bo podłodze. Rzuci nienawistne spojrzenie na Kenji'ego, po czym zasunął drzwi do swojego pokoju i położył się spać. Tej nocy nic mu się już nie śniło...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 12:42, 27 Mar 2010 Powrót do góry

20 dzień Zająca [kwiecień], Gospoda "Ziejący Smok"

Ranek zastał ich chmurnym niebem. Nie było zimno jednak każdy mimowolnie czekał na wiosenny deszcz, który spadł tuż po śniadaniu. Kenji ubrany w srebrne kimono zdobione złotymi, cesarskimi monami wyglądał prawie jak namiestnik. Jego ashigaru gotowi byli do drogi zaraz po jedzeniu. Przed gospodą stał kryty wóz i dwa konie. Gompachi i Takeshi przyjęli z zadowoleniem fakt, że wreszcie będą podróżować inaczej niż o własnych nogach. Kenji wsiadł do wozu wraz z sugenja i sohei. Pani Usagawa zaś jechała obok na swym rumaku. Jeden ashigaru zajął miejsce woźnicy a drugi na koniu towarzyszył podróżnym z drugiej strony wozu.
Podróż wydawała się teraz mgnieniem oka. Wydawała się gdyż gdy mijali wzgórze porośnięte soczystą trawą samuraj-ko zrównała się z wozem i rzekła przez okno
- Na drodze stoi banda nezumi. Widać nie dają za wygraną. Jest ich z pewnością z dwa tuziny, może więcej. Są uzbrojeni. - po jej tonie słychać było, że jest przekonana, iż Kenji maczał w tym palce. Wóz zatrzymał się gdyż ashigaru nie wiedział co robić z uzbrojonymi w łuki i naginaty szczurakami.
Kenji wyjrzał przez okno a na jego twarzy pojawiło się przerażenie. Gompachi i Takeshi też spojrzeli. Na czele zgrai szczuraków stał białowłosy nezumi, Uniósł w górę małą pałkę wykonaną z kości humanoida i krzyknął
- Stójcie podróżni. Zwą mnie Biały Nos. Wybaczcie ten dyskomfort ale dbam tylko o dobro swojego klanu. Zbyt wiele już krwi przelano i chce to zakończyć! Oddajcie to co macie nam do oddania a odejdziemy bez słowa i już nie będziemy was niepokoić. Musicie zrozumieć... od tego zależy nasz los.
Szczurak mówił niepewnym, łamliwym głosem. Widać było po nim, że sytuacja taka jest dla niego nowa i nie czuje się w niej dobrze. Jednak był zdeterminowany i z pewnością nie blefował. Takeshi wyczułby gdyby tak było a tymczasem miał pewność, że szczurak dotrzyma słowa jeśli oddadzą mu skrzynkę... problem był w tym, że nie mogli mu jej oddać...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Sob 12:43, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 14:32, 27 Mar 2010 Powrót do góry

- Ha, ha, ha! Zuchwały jesteś jak na szczuraka Biały Nosie. Pozwól, że i ja przedstawię ci swoją propozycję. Albo odejdziecie stąd, a ja przekonam swoich kompanów aby was nie gonili, albo będziecie zagradzać nam drogę dalej a my zmieciemy was z powierzchni ziemi tak jak resztę tych słabeuszy, których ośmieliłeś się na nas wysłać wcześniej. Mam nadzieję, że wybierzesz mądrze, choć korci mnie, aby zrobić sobie szal z twojego nietypowego futra śmieciu. - Takeshi uśmiechnął się podstępnie. Nie był pewien, czy oby na pewno będą mieli z nimi szansę, jednak małe [link widoczny dla zalogowanych], jakim chciał przekonać szczuraki do odejścia wyglądało jakby miało zadziałać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 16:41, 27 Mar 2010 Powrót do góry

Biały Nos spochmurniał. Ashigaru Kenjiego gotowali się do walki. Sam Kenji nie zamierzał wychylać nosa z powozu. Usagawa czuła napięcie jednak nie była chyba na tyle szalona aby samotnie zaszarżować na tłum nezumi... chyba...
Sam przywódca szczuraków rzekł zrezygnowany
- Jeśli nie wy to zabije nas Czarny Smok. Jeśli nie dostanie tego czego chce, wymorduje nas wszystkich swoją magią... tak więc będziemy musieli sprawdzić się w walce... mało będzie w tym honoru dla was... lepiej... proszę... oddajcie nam lepiej skrzynkę niż... wasze żywoty...
Mały deszcz przeradzał się w ulewę. Gdyby Biały Nos był na tej drodze sam z pewnością ustąpiłby i odszedł. Jednak dwadzieścia par szczurzych oczu i tyle samo szczurzych łap wspierało go w tej chwili. Cho serce nezumi było złamane i targały nim wątpliwości to chciał tylko dobrze dla swoich współbraci.
- Jak już mówiłem nie chcę nikogo krzywdzić ale jeśli mam wybierać między krzywdą mego plemienia a waszą... wybór jest oczywisty...
Kenji milcząc dotychczas szepnął do Takeshiego
- Oddajmy im to co chcą... na Przodków... zaklinam cię panie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 16:53, 27 Mar 2010 Powrót do góry

- Jeśli miałbym im to oddać, tuż po tym musiał bym cię zabić głupcze. Poza tym nikt cię nie pytał o zdanie. - Powiedział zupełnie cicho do zasadniczo zbędnego dla nich balastu jakim był Kenji. - Słuchaj szczuraku ten twój Czarny Smok nie może być taki straszny. - Starał się wyglądać na szczerego, gdyż teraz miał zamiar [link widoczny dla zalogowanych] nezumi. - Opowiedz nam o nim więcej a jeszcze zanim zajmiemy się dostarczeniem tej szkatułki, zajmiemy się nim tak, żeby wasza rasa miał z nim spokój... Pomyśl jeszcze raz. Albo stoczymy tu bój w którym zanim odbierzecie nam skrzynkę, wielu z was polegnie, albo my pomożemy wam w pozbyciu się waszego oprawcy. To moja ostateczna propozycja. Jeżeli nie przystaniecie na to, zginiecie... - Kolejny raz miał na celu [link widoczny dla zalogowanych] nezumi tak, aby bali się go bardziej niż ich oprawcy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Sob 16:53, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Sob 19:15, 27 Mar 2010 Powrót do góry

Kilku młodych nezumi zapiszczało i zaszczekało coś do Białego Nosa. Ten jednak warknął do nich i uspokoił ich gestami. Do Takeshiego zaś rzekł
- Moje serce jest z moim plemieniem, jako ich przywódca muszę o nich dbać, tak jak cesarz dba o cały Rokugan. Ja jestem ich cesarzem. Mam też swój honor i rozum. Jedno przeczy zaś drugiemu. Honor każe przyjąć twoją propozycję lecz rozum krzyczy "Nie ufaj Skorpionowi". Zbyt długo mieszkamy na tych ziemiach i zdążyliśmy nauczyć się, że każde słowo Skorpiona trzeba zważyć po trzykroć, gdyż inaczej jad swój może wtłoczyć... - zamilkł na chwilę jakby słuchał czegoś co było słyszalne tylko dla niego - Bogowie mówią jednak, że zaufam wam wszystkim, nie jednemu z was. Widzę pośród was szlachetnie urodzonych. Jeśli złożycie przed nami przysięgę, że spróbujecie zniszczyć Czarnego Smoka lub chociaż wygnać go z naszych ziem aby mój lud był bezpieczny zawierzę wam... jednak przysięga ta musi paść z ust wszystkich was i waszych sług... - pysk Białego Nosa przybrał wyraz, który człowiek mógł nazwać smutkiem - ... inaczej wydam rozkaz ataku... naradźcie się...
Kaichiko była wręcz oburzona propozycją nezumi
- Szaleju się nażarł! - syknęła do Takeshiego i Gompachiego - Przecież to hańba składać przysięgę tym nie-ludziom! Równie dobrze mogę ślubować gejszy lub żebrakowi na drodze! - spojrzała gdzieś na horyzont - Nie... mylisz się babciu! - pokręciła głową przecząco - Nie zrobię tego choćbym miała pójść i zadusić każdego z tych nezumi gołymi rękami... co? - Usagawa zrobiła zdziwioną minę - Ty byś poszła i zadusiła... ale JA-NIE-JESTEM-TOBĄ - rzekła i spojrzała pytająco na resztą kompanii. Kenji ani jego ashigaru nie odzywali się tak jak nakazał Takeshi...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 9:28, 28 Mar 2010 Powrót do góry

Gompachi patrzył cały czas na bandę szczuraków, ale ostatnie słowa dosłownie go rozbawiły. Śmiał się pod nosem, starając się żeby szczury nie zauważyły -Popieram twoje zdanie, za żadne skarby nie będę ślubował tym wypierdkom. No, widzę, że czeka nas mała walka- z uśmiechem na ustach złapał młot i zacisnął na nim dłonie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Nie 11:09, 28 Mar 2010 Powrót do góry

Takeshi wysłuchawszy co mają do powiedzenia jego kompani podjął rozmowę z Białym Nosem.
- Nasz honor nie pozwala przysięgać czegokolwiek nieszlachetnie urodzonym. Wybrałeś sobie zły dzień na żarty. Ostatni raz ponawiam swoją propozycję, która NIE ULEGNIE ŻADNYM NEGOCJACJĄ. Zostawcie nas w spokoju to pomożemy wam w waszej walce z tym całym Czarnym Smokiem, w przeciwnym wypadku wszyscy tu zginiecie. Nawet nie wiecie jak bardzo znienawidziłem waszą rasę przez to wszystko. Miło mi będzie nawet wypruwać wam flaki z wnętrzności, a potem pokazywać je wam tuż przed śmiercią. Mam tyle makabrycznych pomysłów, niestety, aby je wykonać musielibyście mi lekko dopomóc swoją prostą odmową... - Kolejny raz Takeshi próbował [link widoczny dla zalogowanych] nezumi. Dziwiło go to jak zdeterminowane są te szczuraki, jednak liczył, że może tym razem się uda... Cóż, a jeśli miało by się nie udać to miał przyszykowaną już na to pewną radę. Gdy tylko miał usłyszeć kolejne słowa odmowy, bądź jakieś negocjacje dotyczące jego układu z jego rąk od razu wylecieć miał czar, który miał uśpić część z nich...

Przygotowana akcją: Rzucenie czaru uśpienie gdzieś w tłum nezumi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 9:46, 29 Mar 2010 Powrót do góry

Biały Nos spuścił głowę i przybrał bezradną postawę.
- Duchy się od nas odwróciły - rzekł prawie niesłyszalnie przez deszcz spadający z nieba, który lał w tak szalonym tempie jakby duchy chciały zatopić drogę do Rwącego Potoku lub co gorsza zmienić ją we wspomniany potok.
Po tych słowach Biały Nos uniósł w górę kościany totem i zaczęło się piekło...

INI:
Biały Nos[B] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46412" title="Internetowa Kostnica"><b>18</b></a>
Gompachi [G] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46414" title="Internetowa Kostnica"><b>14</b></a>
Kenji [X] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46417" title="Internetowa Kostnica"><b>11</b></a>
Ashigaru [A1,A2] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46416" title="Internetowa Kostnica"><b>8</b></a>
Kaichiko [K] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46415" title="Internetowa Kostnica"><b>7</b></a>
Takeshi [T] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46413" title="Internetowa Kostnica"><b>5</b></a>
Nezumi [1-20] - <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46411" title="Internetowa Kostnica"><b>4</b></a>

Plan:
[link widoczny dla zalogowanych]

Totem Białego Nosa rozbłysł i magiczna poświata spłynęła na nezumi stojących wkoło [czar błogosławieństwo]. Szczuraki podniecone całym wydarzeniem ruszyły do ataku i wypuściły pierwsze strzały [pierwszy rząd uzbrojony jest w nagamaki, drugi w krótkie łuki i sztylety, KP Biały Nos 14[niep 12, dot 12], nezumi 13 [niep 13, dot 10]. Co do przygotowanej akcji to ciężko jej użyć skoro każdy w tym miejscu miał coś przygotowane na drugą osobę, czyli inicjatywa]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 15:51, 29 Mar 2010 Powrót do góry

Gompachi widząc chmarę strzał, lecących w ich stronę szybko zeskoczył z powozu, biorąc go sobie za tarczę, tak że część nezumi wcale go niewidziała. Nie był dać się zabić kilku strzałą. Każda przelatująca strzała budziła w nim większą furię [szał]. Ostatecznie sam sięgnął po łuk i wymierzył w jednego ze szczuraków. Strzała poszybowała przez cały plac i [link widoczny dla zalogowanych] obok celu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szycha dnia Pon 17:39, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pon 17:43, 29 Mar 2010 Powrót do góry

Gdy Gompachi wypadł z powozu, Kenji pewnie krzyknął do ashigaru "atakować!". Konny ashigaru spiął konia i ruszył ze swoją naginatą w tłum nezumi. Takeshi widział jak wojownik rusza ustami modląc się do bogów. Wpadł w grupkę szczuraków i pchnął ostrzem broni. Niestety naginata została odbita przez ostrza szczuraków. Drugi ashigaru zeskoczył z kozła i z krzykiem szaleństwa na ustach pognał przed siebie. Biegł tak szybko, że prawie dorównywał rumakowi Kaichiko, która przemknęła obok niego. Naginata ashigaru przeszyła na wylot jednego z nezumi, który padł martwy. Kaichiko tymczasem natarła na pierwszą linię bandytów i cięła swoją nagamaki. Odcięła głowę jednemu z nezumi.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 11:13, 30 Mar 2010 Powrót do góry

Takeshi skulił się lekko za siedzącym przed nim człowiekiem. Miał już przygotowane zaklęcie, które w tym momencie [link widoczny dla zalogowanych] jakby z jego dłoni.

Oczywiście ten czar to uśpienie. Dodatkowo używam atutu "Potęga czaru", czyli masz teraz ST 15. Celuje między 14 a 6.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 13:14, 30 Mar 2010 Powrót do góry

Tekeshi patrzył jak pięciu nezumi dostało się pod działanie czaru i jak [link widoczny dla zalogowanych] z nich zapada w magiczny sen [20, 6 i 7]. Tymczasem nezumi zachęcone przez magię ich szamana zaatakowały i wystrzeliły chmurę strzał. Dwie strzały pomknęły w stronę ashigaru [nr19 i nr11] lecz żołnierz uniknął obu. Trzy zaś poszybowały w stronę Kaichiko [nr: 12,13 i 18]. Tylko jedna drasnęła ją tuz przy szyi (1obr)nie wyrządzając zbyt wielkiej krzywdy... Pozostali czterej [16,17,18 i 19] strzelcy skupili się na konnym ashigaru. Cztery pociski. Dwie strzały trafiły lecz lekkostopy najwyraźniej nie odniósł zbyt dużych ran (2 obr).
Pora była na piechotę. Pierwszy [1] doskoczył do Ashigaru, który nie mógł nic uczynić swoja naginatą aby go powstrzymać. Nezumi ciął swoim nagamaki i ranił ashigaru (4 obr). Dwaj kolejni [3 i 5] próbowali dosięgnąć Kaichiko. Jednak samuraj-ko była świetnie wyszkolona i sparowała swoim orężem te dwa ataki.
Trzej walczący z konnym ashigaru próbowało swoich sił aby podejść zbrojnego. Jeden wystawił się jako cel ataku i o włos go uniknął. Trafił żołnierza i zadał mu głęboką ranę w bok (8 obr). Jego kompan uderzył z drugiej strony a jego cięcie powaliło ashigaru (5 obr), który spadł z konia i wykrwawiał się na mokrej ziemi. Deszcz obmywał jego ciało, a dusza odchodziła w rytm kropel spadających na jego zbroję. Ostatni [9] nezumi widząc, że ich przeciwnicy mają łucznika i shugenja rzucił się w bok aby chronić Białego Nosa.

Runda 2
INI:
Biały Nos[B] - 18
Gompachi [G] - 14
Kenji [X] - 11
Ashigaru [A1] - 8
Kaichiko [K] - 7
Takeshi [T] - 5
Nezumi [1-20] - 4

Plan:

[link widoczny dla zalogowanych]

Biały Nos wezwał moce duchów a jego wzrok spotkał się na chwilę ze wzrokiem Kaichiko. Moc wypłynęła z totemu i oblała samuraj-ko czerwoną poświatą, która otoczyła sylwetkę kobiety i uwięziła ją w sobie [czar wstrzymanie osoby].


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 13:33, 30 Mar 2010 Powrót do góry

Gompachi z pianą na usta porzucił obronę i popędził w pole bitwy. Celował w Białego Nos, ale jeden ze szczurów zasłonił go swoim ciałem. Rosproszyło to mnicha, a młot jego [link widoczny dla zalogowanych] się w ziemie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 13:51, 30 Mar 2010 Powrót do góry

Kenji widząc jak jego towarzysze walczą z wrogiem postanowił działać. Wyciągnął zza pasa tanto i wyskoczył z wozu. Pognał co sił w kierunku nezumi [8] i legł jak długi w połowie drogi gdyż poślizgnął się na błotnistej drodze. Tymczasem ashigaru odskoczył do swojego wroga i pchnął swoją naginatą. Przeszył ostrzem jego szyję i gdy ten padł na twarzy lekkostopego malował się uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Wto 14:53, 30 Mar 2010 Powrót do góry

Kolejny [link widoczny dla zalogowanych] celowany w numer 13.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 8:50, 01 Kwi 2010 Powrót do góry

Takeshi zebrał ponownie moc i skierował ją w kolejną grupę szczuraków. Tym razem uśpił <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46600" title="Internetowa Kostnica"><b>czterech</b></a> z nich. Na pozostałych padł blady strach. Jednak atakowały. Padł chyba jakiś rozkaz aby unieszkodliwić shugenja gdyż grupa nezumi ruszyła w kierunku wozu. Czterech strzelców wypuściło w jego kierunku strzały [Takeshi ma osłonę 3/4 czyli +7 do KP]. Wszystkie utkwiły w drzwiach i powozie. Jeden szczurak podbiegł do lezącego Kenjiego i próbował przyszpilić karczmarza do ziemi, jednak ten uniknął ciosu. Drugi szczurak podbiegł zaś do Takeshiego i <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46602" title="Internetowa Kostnica"><b>pchnął</b></a> go swoją nagamaki. Tekeshi poczuł przeraźliwy ból w boku gdyż rana była <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46603" title="Internetowa Kostnica"><b>głęboka</b></a>.
Trzech pozostałych łuczników skupiło się na ashigaru. Dwie strzały, które go trafiły zwaliły go z nóg (16 obr, jeden strzał to krytyk). Był martwy zanim jego ciało chlapnęło w błoto i rozbryzgało je dokoła.
Gompachi tymczasem stawiał czoła nezumi, który chronił swojego szamana. Szczurak wykonał zamach swoim nagamaki jednak poślizgnął się na błocie i w rezultacie <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46604" title="Internetowa Kostnica"><b>chybił</b></a>.

Runda 3
INI:
Biały Nos[B] - 18
Żmija[Ż] - 18 [na inicjatywę Białego Nosa]
Gompachi [G] - 14
Kenji [X] - 11
Kaichiko [K] - 7
Takeshi [T] - 5
Nezumi [1-20] - 4


Plan:

[link widoczny dla zalogowanych]

Biały Nos znów potrząsnął swoim kościanym totemem. Magiczna moc, którą wezwał wybrzuszyła ziemię tuż przy Gompachim i po chwili wypełzła stamtąd mała żmija, która była na rozkazy szamana [malutkie zwierze, -2 do trafienia, KP 17, całe 2 PW]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Czw 8:53, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Szycha
Gracz



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wronki
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 9:54, 01 Kwi 2010 Powrót do góry

Gompachi stwierdził, że malutka żmija nie będzie, aż tak wielkim zagrożeniem i ponownie zamachnął się na szczura nr9. Młot leciał wprost na czaszkę nezumi lecz ten zdążył [link widoczny dla zalogowanych]. Woda i błoto wyleciały w powietrze, ochlapując mnicha...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 11:51, 01 Kwi 2010 Powrót do góry

Kenji był w tarapatach. Przeturlał się jednak po błocie, wstał i pchnął swoim tanto w brzuch nezumi. Sztylet wbił sie aż po rękojeść a szczurak osunął się na wilgotną ziemię (krytyk 7 obrażeń)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 12:01, 01 Kwi 2010 Powrót do góry

Takeshi nie miał zamiaru walczyć ze szczurem, który go zaatakował. Przesiadł się na drugą stronę wozu jednocześnie rzucając na siebie zaklęcie, które miało go [link widoczny dla zalogowanych].

To przesiadanie traktujmy jako krok 1.5 metrowy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Czw 12:37, 01 Kwi 2010 Powrót do góry

Gdy Takeshi pojawił się z drugiej strony powozu od razu trzech nazumi wystrzeliło do niego. Jedna strzała utkwiła bardzo blisko głowy shugenja, lecz nie zmieniło to faktu, że żadna nie trafiła czarodzieja. Czterech pozostałych strzelców obrało sobie za cel Kenjiego. Miał on niesamowite szczęście gdyż żaden pocisk nie trafił go. Jeden przeszył rękaw w jego kimonie jednak tylko tyle.
Tymczasem szczurak walczący z Gompachim szukał swojej szansy. Ciął swoim nagamaki lecz Gompachi <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46621" title="Internetowa Kostnica"><b>sparował</b></a> ten atak młotem.
Nezumi, który zaatakował shugenję wyjął tanto i wsiadł do powozu. Próbował pchnąć maga lecz Takeshi odbił dłonią ten cios.

Runda 4
INI:
Biały Nos - 18
Żmija[Ż] - 18 [na inicjatywę Białego Nosa]
Gompachi [G] - 14
Kenji [X] - 11
Kaichiko [K] - 7
Takeshi [T] - 5
Nezumi [1-20] - 4

Plan:

[link widoczny dla zalogowanych]

Biały Nos wychylił się zza swojego obrońcy i spojrzał na Gompachiego. Wykrzyczał w niego słowa, które oskarżały go o to, że zabija członków jego plemienia. W tym samym czasie potrząsał swoim totemem. Sohei poczuł, że to nie tylko czcze gadanie lecz jakaś magia [czar Skarcenie. Poczuł się nagle <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46622" title="Internetowa Kostnica"><b>winny</b></a> temu wszystkiemu i stracił chęci do walki. W jego głowie kłębiły się setki pytań, dlaczego to się wszystko dzieje. Świat otaczający go stał się zamazany... [otumanienie na <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46623" title="Internetowa Kostnica"><b>3</b></a> rundy, możesz się tylko bronić, tracisz premię ze Zr do KP a przeciwnicy mają +2 do trafienia ciebie]
Do tego wszystkiego poczuł ból w łydce. To <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46625" title="Internetowa Kostnica"><b>kły</b></a> małej żmii wbiły się w ciało mnicha a trucizna <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46626" title="Internetowa Kostnica"><b>wtłoczyła</b></a> się do jego ciała osłabiając go [utrata [link widoczny dla zalogowanych] punktów budowy]

Kenji dostrzegł, że sohei jest w tarapatach. Podbiegł ślizgajac się po błocie i rozciął gardło nezumi [kolejny krytyk 6 obrażeń]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Danaet dnia Czw 12:47, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Troublemaker



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 12:10, 02 Kwi 2010 Powrót do góry

Takeshi szybko dobył swojego wakizashi, po czym ciął nim w nezumi, który wszedł do powozu. Niestety cios nie był [link widoczny dla zalogowanych].


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet
Władca Domeny



Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 3085
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Gremlin (mężczyzna)

PostWysłany: Pią 13:35, 02 Kwi 2010 Powrót do góry

Nazumi siedzący w powozie oddał lecz jego cios jak zwykle był niecelny.
Tymczasem trzech łuczników znów wystrzeliło w Takeshiego. Jednak wóz zapewniał mu doskonałą ochronę. Czwórka pozostałych nezumi widząc, że ich strzały mogłyby zranić Białego Nosa porzuciły łuki i wyciągnęły sztylety. Żaden nie miał jednak czystego pola aby zaatakować Kenjiego więc ustawili się na pozycjach gotowi w każdej chwili do szarży...

Runda 5
INI:
Biały Nos - 18
Żmija[Ż] - 18 [na inicjatywę Białego Nosa]
Gompachi [G] - 14
Kenji [X] - 11
Kaichiko [K] - 7
Takeshi [T] - 5
Nezumi [1-20] - 4


Biały Nos przeklął w swoim języku Kenjiego, który niczym ninja zabijał jego współplemieńców. Chciał huknąć go totemem jak pałką ale karczmarz uchylił się przed tym niezbyt udanym ciosem. Żmija nadal gryzła Gompachiego. Kolejny raz jej kły <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46779" title="Internetowa Kostnica"><b>wbiły</b></a> się w nogę mnicha aby wtłoczyć zabójczy jad do jego krwi. Jednak tym razem jad <a href="http://kostnica.eu/show.php?nr=46780" title="Internetowa Kostnica"><b>nie zatruł</b></a> sohei.
Kenji uchylił się przed ciosem szamana i sam wyprowadził cios. Jego i tak zakrwawiony już sztylet rozciął ramię Białego Nosa (4 obr). Rana była głębsza niż szaman sądził.
W całym tym zamieszaniu Kaichiko przełamała moc zaklęcia i rozejrzała się po polu bitwy. Dostrzegła swoją szansę w ataku na Białego Nosa. Podejrzewała, że gdy ten zginie reszta straci wolę walki. Skoczyła przez łeb wierzchowca i będąc jeszcze w powietrzu cięła swoim nagamaki. Ostrze jej broni rozcięło głęboko bok szamana. Ten jęknął (8 obrażeń) i zatoczył się w tył. Nadal był przytomny lecz widać, że kolejny cios może być dla niego śmiertelny.
Szczuraki wkoło wpadły w osłupienie gdy ich szaman przyjmował kolejne ciosy...

Plan:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie GMT
 
 
Regulamin